17-letnia Malwina została otoczona przez policjantów, skuta kajdankami i przewieziona na komisariat. Za co? Ponieważ przed toruńskim kościołem pisała kredą na chodniku poparcia dla osób LGBT oraz krytykujące Kościół. Dlaczego to zrobiła? Dlatego, że w centrum Torunia stały banery z napisem „LGBT=pedofilia”. Moment zatrzymania został nagrany i upubliczniony w sieci.
Wyjaśnień w tej sprawie zażądała posłanka Nowej Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus.
W związku z tą skandaliczna sytuacją stoję murem za Malwiną i pytam Komendanta toruńskiej policji:
- Komu podlega toruńska policja? Komendantowi czy księdzu proboszczowi z kościoła akademickiego?
- Kto podejmuje decyzje co mają robić policjanci? Komendant czy ksiądz proboszcz?
- Czy policja jest policją polską czy policją religijną?
- Czy otoczenie pani Malwiny kordonem, skucie jej w kajdanki, przewiezienie jej na komisariat to działania współmiernie do rzekomego przewinienia?
- Czy pisanie kredą po chodniku to przestępstwo?
- Czy stawianie w obronie ofiar pedofilii i środowiska LGBT+ to przestępstwo?
- Czy toruńscy policjanci nie wykazali się wobec Malwiny nadgorliwością i niekompetencją?